onet.pl
„SZTUCZNA INTELIGENCJA ZABIJE CZŁOWIEKA 1.0″. LEKARZ PRZEWIDUJE PRZYSZŁOŚĆ
Lekarz Laurent Alexandre przewiduje przyszłość, w której ludzie będą rosnąć razem ze sztuczną inteligencją. Rodzice będą musieli ulepszać mózgi swoich dzieci za pomocą implantów, aby dać im szansę. Dlaczego miliarderzy o tym marzą, a żółte kamizelki z tym walczą?
Eutanazja dla śmierci. To właśnie chcą osiągnąć miliarderzy z Doliny Krzemowej, w szczególności Elon Musk, Larry Page i Mark Zuckerberg. Ten „faustowski pakt” doprowadziłby do zmiany antropologicznej i dramatycznej marginalizacji ludzi, przewiduje Laurent Alexandre. Chirurg napisał w swojej książce „La guerre des intelligences” („Wojna inteligencji”): „ChatGPT uczyni nas nieśmiertelnymi”.
Laurent Alexandre: ChatGPT rozpoczął coś w rodzaju wyścigu technologicznego na całym świecie, w wyniku którego ludzka inteligencja zostanie wyprzedzona przez sztuczną inteligencję (AI) dekady wcześniej, niż oczekiwano. Dla Sama Altmana, ojca ChatGPT, sztuczna inteligencja staje się najważniejszą siłą napędową w historii. Elon Musk ogłosił 13 marca 2024 r.: „Sztuczna inteligencja będzie prawdopodobnie inteligentniejsza niż jakikolwiek człowiek już w przyszłym roku. A do 2029 r. AI będzie prawdopodobnie nawet bardziej inteligentna niż wszyscy ludzie razem wzięci”. Miliarderzy AI mają obsesję na punkcie starzenia się i śmierci. A ponieważ chcą przyspieszyć śmierć śmierci, przyspieszają spadek naszej biologicznej inteligencji. Sztuczna inteligencja z pewnością może pomóc w walce ze starzeniem się, ale przyćmi ludzką inteligencję nawet szybciej, niż osłabi śmierć. Sztuczna inteligencja zabije człowieka 1.0.
WELT: Twoim zdaniem debata na ten temat, która do niedawna toczyła się między biokonserwatystami a transhumanistami, została teraz przejęta przez transhumanistów i posthumanistów pod presją miliarderów AI…
Alexandre: W nowej wielkiej debacie transhumaniści i posthumaniści stają teraz naprzeciw siebie. Ci pierwsi chcą ulepszać ludzi, jak Elon Musk ze swoimi implantami Neuralink w mózgu, podczas gdy ci drudzy chcą ich całkowicie przewyższyć. Współzałożyciel Google Larry Page uważa, że „cyfrowe życie jest kolejnym naturalnym i pożądanym krokiem w ewolucji”. Ta zmiana uczyniłaby nas nieśmiertelnymi, gdybyśmy „pobrali” nasze umysły na komputer. „Jestem przekonany, że pewnego dnia mój mózg zostanie przesłany do chmury” — wyjaśnia Sam Altman. „Dobre starzenie się to fake news, nigdy nie starzejesz się dobrze” — mówi Luc Ferry, który przyznaje, że nie jest entuzjastycznie nastawiony do idei posthumanizmu.
„Jako biologiczna istota ludzka, nie jest moim celem stanie się zdematerializowaną sztuczną inteligencją, która przemierza kosmos. Wolałbym raczej marzyć o nieskończonym życiu, jak transhumaniści, ale tysiąc razy bardziej wolę śmierć niż taką bezosobową wieczność, z której to, co ze mnie zostało, nie może nawet uciec. To nie byłoby uosobienie raju, ale piekła”. Ale czy transhumanizm będzie teraz solidną i uzasadnioną alternatywą, czy po prostu kolejnym etapem, tak samo tymczasowym jak Niemcy Wschodnie w 1990 roku, po upadku muru berlińskiego? A może przejście do dematerializacji naszej egzystencji jest już mocno zaznaczone?
WELT: Ostrzegasz przed rozprzestrzenianiem się na całym świecie „żółtych kamizelek” spowodowanych przez sztuczną inteligencję. Co przez to rozumiesz?
Alexandre: Dzięki sztucznej inteligencji będzie coraz więcej „żółtych kamizelek”. „Żółta kamizelka” to zasadniczo niezadowolony obywatel, niezadowolony z naszego przejścia do gospodarki opartej na wiedzy, która oferuje znaczne korzyści każdemu, kto ma znaczące zdolności intelektualne. Jeśli chodzi o sztuczną inteligencję, opcja neurotechnologiczna jest jedyną szansą na zapobieżenie eksplozji społecznej. Oczekuje się, że medycyna zmniejszy nierówności intelektualne, czego nie może zrobić edukacja. Aby zmniejszyć „zagrożenie żółtą kamizelką” na całym świecie, a jednocześnie spowolnić naszą marginalizację w obliczu sztucznej inteligencji, medycyna będzie priorytetowo traktować powiększanie mózgu przed przystąpieniem do wyścigu „od śmierci do śmierci”.
WELT: Czy możliwe jest ograniczenie władzy neurorewolucjonistów?
Alexandre: Wynalazca ChatGPT szacuje, że do 2038 roku ludzka inteligencja będzie stanowić zaledwie 0,1 procent całej inteligencji na tej planecie, a sztuczna inteligencja będzie stanowić 99,9 procent Konkurencja AI doprowadzi również do ogólnego neurowzmocnienia dzieci: będzie to prawdopodobnie jedyna nadzieja dla rodziców na zapewnienie przyszłości ich potomstwu. Modyfikowanie mózgów dzieci za pomocą dwóch uzupełniających się grup technologii: selekcji i manipulacji genetycznej embrionów oraz elektronicznej manipulacji naszymi mózgami będzie uważane za normalne. W ultraskomplikowanym świecie, który przyniesie sztuczna inteligencja, dominować będzie demokratyzacja inteligencji biologicznej. Rozwój sztucznej inteligencji niepokoi rodziców i doprowadził do zmiany opinii na temat eugeniki intelektualnej: 38 procent Amerykanów chce już zwiększyć IQ swoich dzieci za pomocą neurotechnologii, co rodzi ogromne pytania geopolityczne i etyczne.
Sztuczna inteligencja zmienia reprodukcję na dwa sposoby: zapewnia narzędzia, które umożliwiają „industrializację” dzieci, a jednocześnie sprawia, że neurowzmocnienie jest niezbędne, jeśli chcemy zapewnić, że nasze potomstwo nie pozostanie zbyt daleko w tyle za maszynami. Musimy jednak ograniczyć władzę neurorewolucjonistów: Kontrola nad własnym mózgiem stanie się pierwszym i najważniejszym prawem człowieka. Dla Elona Muska neurowzmocnienie jest ważne, aby uratować ludzkość przed zagładą i już zadeklarował, że będzie miał Neuralink wszczepiony do mózgów swoich dzieci. Dyskusja na ten temat rozgorzała na nowo dopiero niedawno. Geoffrey Hinton, ojciec nowoczesnej sztucznej inteligencji, powiedział Financial Times 19 lutego: „Powiedziałbym, że istnieje dziesięć procent szans, że sztuczna inteligencja zniszczy ludzkość w ciągu najbliższych dwudziestu lat”. Znany naukowiec uważa, że sztuczna inteligencja będzie próbowała zdominować świat.
Welt: Oprócz sprawiedliwości społecznej, co z wolnością i demokracją?
Alexandre: W świecie, w którym ludzka inteligencja staje się absolutnie nieistotna, wolność i demokracja muszą zostać wymyślone na nowo. Ta debata powinna faktycznie zmobilizować rząd: Ale niestety większość ministrów nigdy nie miała styczności z GPT4 i dlatego nie rozpoznaje tego tsunami, które nadchodzi w naszą stronę.
WELT: Jeśli teraz wyobrazimy sobie, że nowe technologie zdołają dokonać eutanazji śmierci, to czy bóg-człowiek będzie szczęśliwszy?
Alexandre: Nie ma czegoś takiego jak szczęście.
WELT: Kto mógłby oprzeć się tak wzmocnionemu człowieczeństwu?
Alexandre: Nikt.
WELT: Twierdzisz, że ekolodzy są tylko pożytecznymi idiotami posthumanistów. W jaki sposób?
Alexandre: Ci ekolodzy nieustannie wygłaszają proroctwa i głoszą koniec świata, co napędza demograficzne samobójstwo. Ta ogłoszona apokalipsa niszczy wolę życia i chęć posiadania dzieci w krajach rozwiniętych: Liczba dzieci przypadających na jedną kobietę spadła już do 0,7 w Korei Południowej, a według sondażu opublikowanego przez „Le Point”, 43% młodych Francuzów nie miało związku seksualnego od dwunastu miesięcy. Greta Thunberg, najlepszy marketingowiec leków antydepresyjnych, takich jak Prozac, wygłasza budzące strach stwierdzenia, takie jak: „Po co w ogóle uczyć się o przyszłości, która wkrótce przestanie istnieć?”.
Nowe pokolenia powinny być raczej uczone, jak radzić sobie z demiurgiczną mocą, którą da nam sztuczna inteligencja: Bycie technologicznymi bogami nie jest takie proste! Ekologia to posthumanistyczna spirala w dół, a świat bez dzieci oznacza, że dorośli nie dbają o przyszłość. Społeczeństwo starszych ludzi bez młodych zdecydowanie nie byłoby w stanie oprzeć się następcom ChatGPT. Wszystko sprowadza się do tego, że ludzie zostaną wyprzedzeni przez technologię, paradoksalnie łącznie z zielonymi ideologiami, które chcą nas od niej trzymać z daleka.
WELT: Być może jest już za późno na takie podejście. Podsumowując, co byś powiedział: jesteś pesymistą czy optymistą?
Alexandre: Nasz mózg jest przestarzały, jest „był”. Może być niezwykłym narzędziem, ale jest też ograniczony. Sztuczna inteligencja nie śpi, nie strajkuje, nie starzeje się, ale porusza się z prędkością 300 000 kilometrów na sekundę i może podzielić się w kilka tysięcznych sekundy… Neuroaugmentacja być może opóźni wyprzedzenie ludzi o maksymalnie dziesięć do pięćdziesięciu lat. Wydaje się, że nasza ludzkość nie jest w stanie uniknąć tej posthumanistycznej spirali w dół: Nieśmiertelność jako cena, którą płacimy za rezygnację z naszych ciał. Kiedyś myśleliśmy, że sztuczna inteligencja jest narzędziem lub sługą domowym, ale w rzeczywistości jest ona naszym następcą. Czy jest jeszcze szansa na uniknięcie tej posthumanistycznej spirali? Ta debata nie może ograniczać się do mistrzów AI: To jest właśnie temat mojej książki.